Recepcja pojęcia oraz przyszłość rynku ekologii w Polsce
W ubiegłym dziesięcioleciu rynek ekologii w krajach Unii Europejskiej, USA oraz w wielu innych państwach rozwijał się w tempie 6-8 proc. rocznie – czyli na ogół dwukrotnie szybciej, niż cała gospodarka w tych krajach. W Japonii rynek ten stanowił aż 18 proc. potencjału gospodarczego, w USA 17 do 18 proc., w Niemczech około 16 proc., zaś w całej UE – pomiędzy 12 a 16 proc.
A jak jest w Polsce? Uwzględniając naszą akcesję do Unii Europejskiej oraz konieczność wywiązania się z wymagań dyrektyw w obszarze ekologii – racjonalne wykorzystanie w bieżącej dekadzie około 30-40 miliardów EURO, bez stworzenia skutecznie działającego rynku ekologii i związanych z nim mechanizmów nie będzie w pełni możliwe.
Dlatego należy:
Po pierwsze: Nie ograniczając się wyłącznie do środków pomocowych z UE oraz kwot przeznaczonych bezpośrednio na te cele ze źródeł takich jak Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej oraz Ekofundusz – zintegrować działania, zgodnie z ideą programu rządowego „Przedsiębiorczość-Rozwój-Praca”. Pozwoliłoby to na wyjście z projektami tworzenia rynku ekologii w Polsce poza resort środowiska – bilansując i korelując zadania merytoryczne oraz środki na rzecz ekorozwoju będace także w gestii innych ministerstw: rolnictwa, infrastruktury, gospodarki, pracy, skarbu, nauki (także KBN).
Po drugie: Aby optymalnie wykorzystać wszystkie pozyskane środki – kierować je, poprzez stymulację finansową, na tworzenie rynku ekologii. Tą drogą wspierać nowoczesne technologie służące nie tylko ochronie środowiska (eliminacji negatywnych skutków działalności człowieka), lecz przede wszystkim ekorozwojowi, to jest proporcjonalnemu i racjonalnemu wykorzystaniu zasobów naturalnych i możliwości ich substytucji dzięki na przykład sięganiu po surowce wtórne czy energię odnawialną.
Po trzecie: Osiągnięcie tych celów będzie możliwe tylko poprzez polepszenie współpracy wszystkich wymienionych wyżej resortów, czyli koncentracji środków finansowych pochodzących z różnych zródeł dla realizacji kompleksowych a zarazem priorytetowych zadań Polski, wiążących się z akcesją. Doświadczenia ostatnich lat pokazują, że polski system finansowania ochrony środowiska nie jest w pełni zintegrowany. Należy pamiętać, że przez NFOŚiGW przepływa jedynie część środków finansowych w tym obszarze działań. Jednocześnie wiadomo już, że system ten uległ modyfikacjom, bowiem wydaje się być obecnie oparty nie tylko na opłatach ekologicznych, lecz bardziej na opłatach produktowych i innych żródłach.
Po czwarte: Nie wolno zapominać, że Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska oraz fundusze wojewódzkie powinny nadal być stymulatorem rynku ekologii, który warunkuje zrównoważony rozwój. Te instytucje finansowe są głównymi instrumentami Rządu RP, które statutowo mają za zadanie zarządzać oraz monitorować wszelkie działania w obszrze finansowania ekologii.
Przeto głównym problemem, nad którego rozwiązaniem należałoby się koncentrować – jest proces przekształcenia ochrony środowiska w integralną część każdej działalności gospodarczej, gdzie zaangażowane w nią podmioty – korzystając ze środowiska, muszą kierować się rachunkiem ekonomicznym.
Zrównoważony rozwój jest miernikiem rynku ekologii oraz racjonalnego przetwarzania zasobów Ziemi. Muszą z nim iść w parze nowoczesne technologie. Dla pozyskiwania środków pozabudżetowych, niezbędnych dla rozwoju rynku ekologii konieczne są stosowne działania stymulujące: giełdy mediów energetycznych (odnawialnych i nieodnawialnych), surowców wtórnych, handel emisjami, opłaty produktowe itp.
W pierwszym rzędzie należy więc wspierać poszczególne gałęzie przemysłu oraz rolnictwo w stosowaniu rozwiązań racjonalizujących eksploatację dóbr naturalnych. W ten sposób bowiem generuje się największe korzyści zarówno dla środowiska, jak i gospodarki. Tej szansy nie może zmarnować polski przemysł, który już w chwili obecnej dysponuje stosowną bazą technologiczną oraz potencjałem intelektualnym kadry, by sprostać nowym wyzwaniom. Takie działania należy jednak intensyfikować. Tworzenie rynku ekologii w synergii z ekorozwojem pobudzi bowiem ogólny wzrost gospodarczy, a co za tym idzie stworzy nowe miejsca pracy.
Wnioski:
• Obecność Polski w Unii Europejskiej coraz bardziej determinuje potrzebę opracowania długofalowej strategii oraz zmian w finansowaniu inwestycji.
• Niezbędne są szybsze działania oraz koncentracja środków na przekształcenie ochrony środowiska (pojęcia już nieco zdeprecjonowanego) w zintegrowane działania na rzecz ekorozwoju. Jako dobry przykład skutecznych rozwiązań w tej sferze niechaj posłużą nam kraje skandynawskie, a zwłaszcza Szwecja i Dania.
• Inicjatorem tak pojętych działań powinien być Rząd RP, a ich koordynatorem Ministerstwo Środowiska.
Prof. dr Jerzy Borkiewicz
Autor jest członkiem Komisji Ochrony
Środowiska i Utylizacji Odpadów PAN
|