W województwie śląskim rozpoczęła się pierwsza w Polsce społeczna kampania edukacyjna, której celem jest uświadomienie mieszkańcom regionu problemu śmieci
Na łamach „Ekologii” niejednokrotnie
poruszaliśmy już zagadnienia związane z nowoczesną, efektywną gospodarką
odpadami, a raczej – niestety – brakiem kompleksowych rozwiązań w tej
jakże ważnej i bliskiej każdemu dziedzinie. Czy chcemy, czy nie – w
przenośni a niestety i dosłownie „góra śmieci” nas przerośnie... Bo
„dzięki” postępowi cywilizacyjnemu, wzrostowi konsumpcji dóbr wszelakich
– wytwarzamy ich coraz więcej.
Jeżeli nie zmienimy szybko i radykalnie sposobu postrzegania kwestii
skutecznej utylizacji odpadów komunalnych i nie odejdziemy od często
jeszcze pokutującej zasady „byle za mój płot” – grozi nam wręcz
ekologiczna katastrofa. Ekologiczna i ekonomiczna, bo niewywiązywanie
się z podjętych w tym zakresie akcesyjnych zobowiązań Polski wobec
dyrektyw obowiązujących w Unii Europejskiej skutkować będzie poważnymi
sankcjami finansowymi, za które – w praktyce – zapłacimy wszyscy.
Kampania „Życie po śmieciach”, akcja ekologiczna skupiająca ludzi, dla których nie jest obojętne czy żyją w czystym, czy zaśmieconym regionie może tu wiele zmienić na lepsze. Bo nikt za nas nie posprząta.
23 lutego w sosnowieckim Media Centrum miała miejsce pierwsza publiczna debata, poświęcona tej tematyce, zorganizowana przez Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach oraz „Dziennik Zachodni”. W jednym miejscu spotkali się parlamentarzyści, władze samorządowe województwa śląskiego, przedstawiciele Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, samorządowcy reprezentujący większość gmin, eksperci, psycholodzy społeczni oraz praktycy branży gospodarki odpadami. Przedmiotem debaty była tzw. nowa ustawa „śmieciowa”. Dyskutowano, czy i jak – zgodnie z jej założeniami – przerzucenie całkowitej odpowiedzialności za kwestię odpadów na gminy może wpłynąć na rozwiązanie tego problemu. Ujmując rzecz najkrócej – resort środowiska zamierza mocą Ustawy wprowadzić obowiązkową opłatę za wywóz śmieci od wszystkich mieszkańców, która wpływałaby na konto danej gminy. W zamian za to samorządy zorganizują profesjonalny system odbioru i wywozu odpadów komunalnych, tak aby trafiały one do sortowni, kompostowni wreszcie na przystosowane na ich gromadzenie wysypisko a nie, jak to się niestety nadal często dzieje, do lasu, rzeki lub do spalenia w domowym piecu lub kotłowni.
Według ostrożnych szacunków na Śląsku powstaje około 1.5 mln ton odpadów rocznie. Przynajmniej tyle trafia na i tak już przepełnione wysypiska. A ile gdzie indziej? Skoro niektórzy eksperci uważają, że odpadów „produkujemy” prawie 2 mln ton w skali roku, to odpowiedź na tak postawione pytanie nie nie brzmi zbyt optymistycznie. Co najmniej 30 proc. znajduje się poza oficjalnym obiegiem!
Kolejną kwestią jest dobre zorganizowanie selektywnej zbiórki śmieci, ich recykling, a wreszcie utylizacja poprzez profesjonalne spalanie. Niestety – nie da się uniknąć budowy spalarni odpadów.
Unijne dyrektywy mówią wprost o radykalnym ograniczeniu ilości odpadów komunalnych kierowanych na miejskie wysypiska. Czasu mamy więc coraz mniej. Warto także podkreślić, że w państwach Europy Zachodniej prawie 50 proc. odpadów podlega procesowi recyklingu lub kompostowania. Reszta zaś w większości jest spalana. Gdyby zastosować taki przelicznik na potrzeby województwa śląskiego, okazuje się, że termicznej utylizacji powinno zostać poddanych około 1 mln ton odpadów rocznie!
Zaplanowana do budowy spalarnia w Rudzie Śląskiej już dziś wywołuje sporo kontrowersji i emocji. Władze miasta godzą się na budowę instalacji na poziomie przerobu 250 tys. ton odpadów rocznie, mimo że wcześniej w tzw. Decyzji środowiskowej mowa była o spalarni na 500 tys. ton odpadów na rok.
Można to odebrać jako „tak” dla budowy spalarni oraz „nie” dla spalania odpadów komunalnych z całej aglomeracji.
Debatę poprzedziła konferencja prasowa. Na pytania licznie zgromadzonych dziennikarzy odpowiadali autorzy i wykonawcy całorocznej kampanii „Życie po śmieciach”.
Często podkreślano wolę konsultacji twórców nowej ustawy z jej konsumentami, tworzenia szerokiej platformy informacyjnej dla społeczeństwa z wykorzystaniem mediów: prasy, telewizji oraz internetu.
Maciej Wojciechowski, wiceprezes Fundacji Edukacja Bez Granic mówił między innymi o roli projektu w budzeniu świadomości ekologicznej mieszkańców naszego regionu.
Arkadiusz Hołda, prezes TVS przedstawił rolę swojej stacji w realizacji projektu: emisję kilkunastu programów poświęconych odpowiedzialnemu traktowaniu problemu odpadów, przywołujących także doświadczenia innych państw: Danii, Szwecji, Austrii, Niemiec. Apelował również do innych mediów, aby wspólnie pracowały nad pozytywnym nastawieniem opinii publicznej do kampanii.
Gabriela Lenartowicz, prezes Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach w swym wystąpieniu podkreśliła, że kampania jest kontynuacją misji WFOŚiGW, na przykład Śląskiej Akademii Ekologicznej, przedsięwzięć dość nietypowych dla instytucji finansującej środkami publicznymi zadania służące ochronie środowiska. Aby jednak być rzetelnym dysponentem tych środków wobec obywateli działania takie są konieczne, ponieważ służą uspołecznianiu ekologii, budują świadomość ekologiczną oraz partnerstwo publiczne. Kampania jest bliska etosowi regionu, w który wpisane są troska o porządek i umiłowanie ładu. Reasumując – powiedziała Pani Prezes – lepiej jest żyć po śmieciach, niż na śmieciach.
Danuta Pietraszewska, poseł na sejm RP, członek Nadzwyczajnej Sejmowej Komisji procedowania Ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach omówiła zakres Ustawy i jej rewolucyjny wręcz charakter dla gospodarki odpadami. Stwierdziła ponadto, że kampania będzie dla Ustawy dużą pomocą, gdyż łatwiej tworzyć prawo mając poparcie tych,którym ma ono służyć.
Senator Andrzej Misiołek, twórca stanowiska Senackiej Komisji Środowiska w sprawie gospodarki odpadami przedstawił problemy związane z niedostosowaniem naszego prawodawstwa do norm obowiązujących w Unii Europejskiej. Zapoznał także dziennikarzy z przebiegiem konsultacji społecznych nowej Ustawy: z władzami samorządowymi oraz przedsiębiorcami sektora gospodarki komunalnej.
Chcemy posprzątać nasz region. Działając wspólnie, mamy większą siłę, aby to zrobić.
Ewelina Sygulska