Advertisement
Zaczynać od źródła
Miejsce realizacji kontraktu pod nazwą „Projekt i budowa Zakładu Gospodarki Odpadami w Bielsku-Białej Lipniku wraz z infrastrukturą i osprzętem” to beskidzka dolina o zielonych zboczach. Jest marzec, więc jak to w górach śnieżna, mokra zadymka, która ni stąd, ni zowąd pojawiła się nad Lipnikiem, skryła widoczne efekty prac ziemnych prowadzonych na nowym składowisku oraz prac przygotowawczych pod budowę sortowni, kompostowni, magazynów odpadów niebezpiecznych i stacji demontażu odpadów wielkogabarytowych. To wszystko plus budynek administracyjno- -socjalny to główne obiekty, które powstaną w ramach kontraktu.

Image
Wiceprezes M. Pilichiewicz demonstruje
fotograficzną historię inwestycji.


Image

Image
Sam kontrakt to jedno z działań szerszego projektu, realizowanego w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko przez bielski Zakład Gospodarki Odpadami na terenie obecnie funkcjonującego składowiska odpadów. Projekt nosi tytuł „Budowa kompleksowego systemu gospodarki odpadami dla miasta Bielska-Białej i gmin powiatu bielskiego”. Kosztem 81 milionów złotych (z tego ok. 57 mln zł stanowi dofinansowanie z Funduszu Spójności):
– powstanie nowy Zakład Gospodarki Odpadami z infrastrukturą i osprzętem,
– zostanie zamknięte i zrekultywowane stare składowisko odpadów w Lipniku,
– powstał II sektor składowiska, na którym będą deponowane odpady balastowe z procesu i po procesie sortowania i kompostowania.
Termin realizacji tego projektu obejmuje lata 2008-2012. Jego główne cele to zmniejszenie ilości składowanych odpadów biodegradowalnych o 50% w 2013 r. w stosunku do 1995 roku oraz zmniejszenie ogólnej ilości składowanych tu odpadów o 25% w okresie po zakończeniu projektu, a docelowo o ok. 50%.
Stare składowisko, użytkowane przez 40 lat, zamknęliśmy ostatecznie w 2003 roku. Planujemy ukształtować i zrekultywować technicznie wierzchowinę i skarpy, uporządkować stosunki wodno-ściekowe – mówi wiceprezes Zarządu ZGO Marian Pilichiewicz. – Na terenie objętym projektem mieszka 275 tys. mieszkańców. Nie ma tu kompleksowego systemu zagospodarowania i unieszkodliwiania odpadów komunalnych. A przecież to tereny rekreacyjno-wypoczynkowe i piękne. Turyści przyjadą tylko wtedy, gdy będzie czyste powietrze, czysta woda i nie będzie śmieci. Ten projekt wymusiła rzeczywistość w województwie oraz – już po akcesji – unijne zalecenia dotyczące gospodarki odpadami.
W województwie śląskim działają 4 kompostownie zmechanizowane, kilka kompostowni pryzmowych, na terenie otwartym, 10 sortowni odpadów, gdzie proces sortowania odbywa się w sposób ręczno-mechaniczny. Na terenie Bielska-Białej i gmin powiatu bielskiego (6 gmin podpisało umowę o uczestnictwie w projekcie) nie ma należytego systemu selektywnej zbiorki odpadów komunalnych, w fazie rozwoju jest system zbiórki odpadów niebezpiecznych. Realizacja projektu zakłada uzdrowienie systemu gospodarki odpadami na tym obszarze nie tylko metodą nowoczesnej technologii MBP, ale także wszyscy mieszkańcy zostaną objęci systemem selektywnego zbierania odpadów, co pozwoli na odzysk odpadów opakowaniowych, wielkogabarytowych i budowlano-remontowych oraz odpadów biodegradowalnych.
W bielskim ZGO poprzeczka standardów została zawieszona na poziomie europejskim. W końcu to projekt współfinansowany ze środków unijnych, co wymusza zastosowanie tzw. zasady BAT, czyli rozwiązań za pomocą najlepszych dostępnych technik. Przyszła sortownia nowego zakładu o powierzchni 4000 m2 i kubaturze 38 000 m3 będzie wyposażona w linię do segregacji o wydajności 70 000 Mg/rok w systemie dwuzmianowym. Linia przystosowana będzie do segregacji zarówno odpadów zmieszanych, jak i zebranych selektywnie (doczyszczanie i frakcjonowanie). Będzie wyposażona w dwie kabiny sortownicze, sita obrotowe rozdzielające różne średnice frakcji i siedem separatorów. Separatory – optopneumatyczne, optoelektryczne i inne – automatycznie wydzielają z odpadów tworzywa sztuczne, metale i papier. Do tego dojdzie zespół przenośnikowni transportujących poszczególne frakcje odpadów i automatyczna prasa belująca.
Skończy się problem kloszardów, sortownia jest budynkiem zamkniętym, odpady będą dowożone na halę sortowni i tu segregowane – dodaje wiceprezes Pilichiewicz.
Planowana kompostownia odpadów biodegradowalnych o powierzchni ok. 2155 m2, kubaturze ok. 24 500 m3 i przepustowości min. 15 000 Mg/rok to 11 zamkniętych żelbetowych tuneli wyposażonych w instalacje do napowietrzania i nawilżania wsadu kompostowego. Zanieczyszczenia powstałe w tym procesie będą ujmowane i odprowadzane do oczyszczania na płuczce i filtrze biologicznym. W ZGO będzie także magazyn odpadów niebezpiecznych oraz stacje demontażu odpadów wielkogabarytowych i remontowo-budowlanych, z kruszarką do rozdrabniania tych ostatnich. Powstaną drogi technologiczne, place, zaopatrzenie w media, budynek administracyjno-socjalny o powierzchni 600 m2, a całość zakładu oddzieli od terenów zamieszkanych 2-metrowy płot obsadzony zielenią zimozieloną niską i wysoką. Termin realizacji kontraktu pn. „Projekt i budowa ZGO w Bielsku- Białej Lipniku wraz z infrastrukturą i osprzętem” wynosi 824 dni, a koszt realizacji inwestycji zaplanowano na ok. 52 841 000 zł netto.
Drugie zadanie inwestycyjne projektu to budowa II sektora składowiska na odpady balastowe. Obejmuje on teren podzielony na 3 oddzielne kwatery, obwałowane i przedzielone przeciwwałem mają na dnie wyłożonym folią ułożony system drenażowy w żwirowej warstwie filtracyjno-ochronnej. Pod folią, na gruncie, jest ułożony dodatkowo drenaż wód gruntowych. Wody odciekowe ze składowiska będą odprowadzane do szczelnego zbiornika bezodpływowego i kanalizacji do miejskiej oczyszczalni ścieków. Kubatura II sektora wynosić będzie 614 000 m3.
– Nowe składowisko przy dotychczasowym systemie deponowania miałoby żywotność 6-7 lat – wyjaśnia wiceprezes Pilichiewicz.
– Przy zastosowaniu nowych rozwiązań będzie to 12-15 lat. To zasadnicza różnica. Jednak same nowoczesne technologie dziś nie wystarczą. Trzeba zmniejszać ilość odpadów i segregować je już u źródła, w gminach. Ale tyko systematyczna edukacja w szkołach i przedszkolach przyszłych „producentów” wykształci proekologiczne nawyki.
Jeszcze większą barierą są społeczne emocje, sprzeciwy wobec lokalizacji takich przedsięwzięć, jak: budowa instalacji do termicznego unieszkodliwiania odpadów, MBP odpadów i składowisk odpadów. Projekt ZGO powstaje na terenie, gdzie odpady składowano od początku lat 60., więc funkcjonuje już ono w społecznej świadomości jako miejsce unieszkodliwiania, co pozwoliło łatwiej zaakceptować mieszkańcom tę inwestycję.
– Czy potwierdza Pan opinię, że pozyskanie unijnych funduszy na realizację niezbędnych w ekologii przedsięwzięć to wejście na niedostępne góry? – pytam prezesa Zarządu ZGO Wiesława Pasierbka.
– Wielu beneficjentów spróbowało i twierdzi, że to góry do zdobycia…
Powiedziałbym, że to nie wejście na dostępne góry, ale ostra wspinaczka, podczas której można łatwo odpaść od ściany – ripostuje prezes Pasierbek. – Sześć lat zdobywaliśmy te góry. Trzeba spełnić normy, wymogi, kryteria. Trzeba znać prawo, technologie, finanse. Trzeba przygotować studium wykonalności inwestycji – opasłą księgę grubszą kilka razy od samego wniosku o dofinansowanie. Od 2000 roku pracowaliśmy nad takim projektem, wiedząc, że Unia ma wymogi wobec gospodarki odpadami, którym nie sprostamy bez wielkich inwestycji. Projekt był gotowy do realizacji jeszcze w poprzednim okresie programowania 2004-2006, ale ze względów administracyjno-formalnych nie można było złożyć wniosku o dofinansowanie. Ostatecznie złożyliśmy go w maju 2008 roku. Zdołaliśmy uporać się z przygotowaniem wszystkich dokumentów, zwłaszcza studium wykonalności, które kosztowało 100 tys. euro, z czego my zapłaciliśmy 25%, 75% pokrył Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska ze środków Pomocy Technicznej. Pracowaliśmy nad nim od 2003 roku, w międzyczasie zachodziły pewne zmiany, trzeba było korygować rozwiązania i metody, bo zasada BAT obowiązuje. W lutym 2009 roku otrzymaliśmy potwierdzenie przyznania dofinansowania, a 31 sierpnia podpisaliśmy umowę z Wojewódzkim Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach, którego specjaliści bardzo pomogli nam w tym pokonywaniu barier.
ZGO zatrudnia obecnie na stanowiskach „produkcyjnych” 18 osób, w wyniku realizacji projektu powstanie 30 nowych miejsc pracy. Projekt realizują firmy miejscowe: przetarg na budowę II sektora składowiska wygrała katowicka spółka Haller, stare składowisko rekultywuje firma Skanska Polska, a budowę nowego zakładu będzie realizować Bielskie Przedsiębiorstwo Budownictwa Przemysłowego w oparciu o fidyk żółty, czyli metodę „Projektuj i buduj”, co w praktyce oznacza przygotowanie całej inwestycji od zaplanowania do odbioru „pod klucz”. Pieniądze za realizację zostaną w regionie…

Ewa Siwczak

 

© 2024 Grupa INFOMAX