Mając na uwadze niedawne powodzie nę-kające naszych zagranicznych sąsiadów, wiadomość o uroczystym podpisaniu umowy na budowę suchego zbiornika przeciwpowodziowego w Raciborzu wydaje się niezwykle optymistyczna.W wydarzeniu tym wzięli udział m.in. Witold Sumisławski, Prezes Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej oraz Janusz Zaleski, dyrektor w Biurze Koordynacji Projektu Ochrony Przeciwpowodziowej Dorzecza Odry. Umowę na budowę zbiornika Racibórz Dolny podpisali: inwestor Tomasz Cywiński, p.o. dyrektora RZGW Gliwice oraz wykonawca Andreas Gonzales Lopez, dyrektor regionalny Dragados SA Oddział w Polsce.
|
|
Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach od 1994 roku, z okazji Dnia Ziemi, przyznaje nagrody finansowe osobom, które szczególnie wyróżniły się w działalności proekologicznej dla województwa śląskiego.
Po dwóch latach, czyli w roku 1996, nagrody te nazwano oficjalnie „Zielonymi Czekami”. Do dzisiaj są jedynymi w Polsce tego typu wyróżnieniami dla ludzi, którzy poza swoimi obowiązkami zawodowymi aktywnie działają na rzecz ekologii i poprawy stanu środowiska. Nagrodami Funduszu do tej pory uhonorowano 187 osób. To prawdziwi pasjonaci i wręcz „ambasadorowie” ekologii, poświęcający często wiele lat na odkrywanie i pielęgnowanie przyrody dookoła nas, jak też na zadbanie o to, by mieszkańcom województwa śląskiego stworzyć warunki służące polepszeniu jakości życia i osiągania standardów środowiskowych na miarę nowoczesnej Europy.
Nagrody Funduszu od 2000 roku przyznawano w kilku kategoriach, pozwalających na wyróżnienie autorów prac i działań szczególnie potrzebnych dla ochrony środowiska w regionie. Liczyły się więc przede wszystkim osiągnięcia w dziedzinie proekologicznych inwestycji i modernizacji, tworzenia kompleksowych systemów i programów służących ekologii. Oceniono i doceniono także prace naukowo-badawcze oraz inicjatywy i akcje związane z edukacją ekologiczną i kształtowaniem codziennych postaw proekologicznych. Ważną kategorią była również profilaktyka zdrowotna dzieci i młodzieży na terenach szczególnie zagrożonych zanieczyszczeniem środowiska.
|
|
Profesor i były premier GRZEGORZ W. KOŁODKO ponownie w natarciu. Po międzynarodowym bestsellerze jego autorstwa Wędrujący świat(omawiałem tą publikację w „Ekologii” nr 4/2008) i książce Świat na wyciągnięcie myśli– podjął wyzwanie bodaj najtrudniejsze: zaatakował PRZYSZŁOŚĆ.
Dokąd zmierza świat? To tytuł i główne pytanie jego nowej książki1. Kto z nas nie chciałby tego wiedzieć! Czy jest jednak możliwe, żeby to poznać i zrozumieć?
Nie zamierzam omawiać, a tym bardziej recenzować tej książki. Zrobili to już inni2. Stosownie do wymagań redakcyjnych odniosę się tylko do podjętych w niej problemów ekologicznych, zawartych w rozdziale VIII.
Dotychczasowe głośne próby eksploracji przyszłości nie zawsze były trafne... Dotyczy to szczególnie tempa i granic wzrostu gospodarczego. Pomylił się Thomas Malthus (1766-1834), bo nie uwzględnił – między innymi – roli postępu technicznego oraz możliwości poszerzenia areału ziem uprawnych.
|
|
|